Miejsce przyjazne Robalowi i nie tylko.
Sutasz, błyskotki i takie tam ;)
Robal
Robal i ja to jedno. Robal siedzi we mnie i się uaktywnia czasami. Efekty jego aktywności są ... Sami zobaczycie :)
Wszystkie moje prace, zdjęcia i teksty na blogu są mojego autorstwa. Jeśli nie, zawsze to zaznaczam. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy. Proszę nie kopiuj! Z góry dziękuję!
sobota, 26 listopada 2011
Rosone colorato
Kolejną kolię udłubałam. O, proszę.
Zrobiona z sutaszu, kryształków, koralików toho i elementów posrebrzanych. Bardzo kolorowa i bardzo błyszcząca do wyjściowej kreacji :)
JA napisze, że wygląda na bardzo artystyczną i arystokratyczną;-)Jest cudna;-) Pozdrawiam serdecznie...gdzie mi tam do takich wykwintnych sutaszowych prac...ach...
Piękna :) bardzo optymistyczna :)
OdpowiedzUsuńcudowna! aż dech zapiera :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolia! :))
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńPisałam już, że jestem pod wrażeniem pomysłowości i doboru kolorów???
OdpowiedzUsuńhm, piękność!!! Chcę taką od Mikołaja, ach!
OdpowiedzUsuńcudna :) także dziękuję za odwiedziny na moich blogach i miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńJejciuś ale pięknie Ci wyszedl!!! Bajeczny!!!
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:)
http://soutache-design.blogspot.com/
JA napisze, że wygląda na bardzo artystyczną i arystokratyczną;-)Jest cudna;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...gdzie mi tam do takich wykwintnych sutaszowych prac...ach...
that`s great!!
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuń