Robal

Robal i ja to jedno. Robal siedzi we mnie i się uaktywnia czasami. Efekty jego aktywności są ... Sami zobaczycie :)



Wszystkie moje prace, zdjęcia i teksty na blogu są mojego autorstwa. Jeśli nie, zawsze to zaznaczam. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy. Proszę nie kopiuj! Z góry dziękuję!

środa, 28 marca 2012

Zaległości

Muszę ponadrabiać :)
Przede wszystkim w poniedziałek dostałam paczuszkę wymiankową od NIkiTki A tam same cuda - czapka dla mojej ,rozdartej nieco ostatnio, córeczki i dla mnie cudne kolczyki i pyszna herbatka. Czapka jest piękna i sprawiła dużo radości. Dzięki bardzo :)

Moja paczuszka poszła dopiero dzisiaj:( bo rozdarciuch jest chory i jestem uziemiona w domu. Mam nadzieję, że dotrze przed świętami.

A teraz kolczyki które popełniłam. Zielono - fioletowe, lubię ten zestaw kolorystyczny.




Kolczyki wykonane z sutaszu jedwabnego i metalizowanego, koralików Toho, Fire Polish i Jablonex. Długość całkowita 5 cm.

czwartek, 22 marca 2012

Klasyka

Proste, klasyczne kolczyki zarówno pod względem formy jak i koloru


Wykonane z sutaszu jedwabnego w kolorze kremowym i kobaltowym, sutaszu metalizowanego złotego, koralików galwanizowanych Toho, elementów pozłacanych i  niebieskiego jadeitu cesarskiego. Bigle zamknięte, pozłacane. Długość całkowita 5 cm.

sobota, 17 marca 2012

Primavera

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty...
No może jeszcze trochę za wcześnie na ogłoszenie właściwej wiosny, ale jej pierwsze nieśmiałe oznaki  już są. Pięknie świeciło dzisiaj słoneczko, ciepło było jak w maju. W ogródku moich rodziców kwitną śnieżyczki , przebiśniegi i ranniki, latają pszczoły. I  muchi też ;)

Wyprowadziłam kota na pierwszy wiosenny spacer, baaardzo był zadowolony,pojadł pierwszej trawy, wytarzał się w piachu i podziwiał ze mną śpiewającego szpaka, choć robił to chyba z innych niż ja powodów ;)

Zrobiłam też zdjęcie kolczyków które uszyłam ostatnio. Są kolorowe, energetyczne i ...puste w środku :) I nie mogło zabraknąć śnieżyczek...


Pozdrawiam wiosennie i dziękuję za wszystkie dodające mi ducha komentarze. Miłego wieczoru życzę :)

piątek, 16 marca 2012

Szytych cudaków ciąg dalszy

Jak w tytule.
Kwiatuchy, który to pomysł zaczerpnęłam od Sepii, mam nadzieję, że mi wybaczy ;)


I potworniaste serducho

Kwiatuchy stały się wątpliwą ozdobą skrzyneczki równie wątpliwej urody , kryjącej paskudną instalację z korkami.Z dwojga złego lepiej żeby coś było wątpliwej urody niż żeby było po prostu brzydkie, prawda ? Serducho zawisło na ścianie i tam straszy ;)

czwartek, 15 marca 2012

Ptasiory

Wiosna nadchodzi to i ptasiory zaczynają się pokazywać :) W ramach odskoczni od sutaszu uszyłam parę rzeczy na maszynie. Dzisiaj pierwsza część - kwiatowe ptasiory. Niezbyt udane, bo wyszłam z wprawy i maszyna mi nawala, ale moje i czerwone :) Jakoś brakuje mi tego koloru w moim otoczeniu ostatnio.

Zdjęcie do bani, bo wiszą już w korytarzu, a nie chciało mi się ich ściągać :P 

sobota, 3 marca 2012

Klipsiorki

Takie uszyłam dla teściówki. To jest mała część czegoś większego, które to będzie uszyte jak mi czas pozwoli :)


Chyba dopadło mnie jakieś przesilenie wiosenne, nic mi się nie chce. Szycie sutaszu też mnie nie cieszy :/
A i kłopoty mnożą się jak nie przymierzając te króliki na wiosnę... Eh, życie to nie je bajka.
Wesprzyjcie jakimiś pozytywnymi fluidami, żeby mi się zachciało chcieć :)