Robal

Robal i ja to jedno. Robal siedzi we mnie i się uaktywnia czasami. Efekty jego aktywności są ... Sami zobaczycie :)



Wszystkie moje prace, zdjęcia i teksty na blogu są mojego autorstwa. Jeśli nie, zawsze to zaznaczam. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy. Proszę nie kopiuj! Z góry dziękuję!

sobota, 31 grudnia 2011

Wszystko się kiedyś kończy

I kończy się teraz rok. Jaki był- dobry, zły, nijaki -  już należy do przeszłości. Przed nami nowy i nowe wyzwania. Jedni oczekują go z niecierpliwością i radością , inni ze strachem...
Ja dziś życzę  wszystkim żeby ten rok przyniósł nam dużo radości, postawił na naszej drodze ciekawych, dobrych, wartościowych ludzi. Żebyśmy umieli doceniać czas spędzony razem z bliskimi, dostrzegać małe cuda które dzieją się wokół nas. Żeby pokój i spokój gościł na stałe w naszych domach i sercach. Żebyśmy umieli się zatrzymać w naszym pędzie choć na chwilę i pomyśleć , że przecież wszystko jest w Jego rękach, jesteśmy Jego dziećmi, więc nie ma się co martwić,  wystarczy zawierzyć...


Szczęśliwego Nowego Roku!!!

piątek, 30 grudnia 2011

Brunhilda

Po długim nic nie robieniu w dziedzinie sutaszu  umęczyłam to... bransoletkę znaczy się :)
Wzięła i rozleciała się moja srebrna z turkusów, to pozbierałam z niej co się dało i zrobiłam sutaszową.
Ze zdjęć więcej nie wycisnę, fatalne dziś oświetlenie,szaro, buro, no cóż, grudzień...



piątek, 23 grudnia 2011

Jedna taka noc...

Jest cicho.
Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknie pelargonie, 
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże Jezuniu..
.
Wszystkim życzę wesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia, niech Boża Dziecina wniesie do naszych domów pokój i dobro .

A za oknem właśnie pada śnieg. Jest pięknie :)

niedziela, 11 grudnia 2011

Zakręcone

Zmagając się z infekcyjom popełniłam takie kolczyki.




Kolczyki wykonane są z sutaszu jedwabnego, kamieni  noc Kairu, koralików toho i kryształków. Długość całkowita 10 cm. Bigle angielskie, antyalergiczne.

piątek, 9 grudnia 2011

Kochane wygrane

Babeczki, proszę uzbrójcie się w cierpliwość albowiem leżę zmożona niemocą jaką przywlokła mi w prezencie młoda z przedszkola :( Małż wyjechany i nie ma kto mi podreptać na pocztę.  Paczuszki pójdą do was w poniedziałek, najdalej we wtorek. Dziękuję za wyrozumiałość :)

wtorek, 6 grudnia 2011

Wyniki candy

W pierwszych słowach tego posta pragnę wszystkim podziękować za udział w zabawie. Nie przypuszczałam, że będzie Was aż tyle :)
A teraz nie przedłużając. Nad uczciwością losowania czuwał Random, mój małż oraz kot :) Niniejszym ogłaszam, że kolczyki wędrują do AgapeArt  zaś bransoletka do cohenna. Obie panie proszone są o kontakt na gmaila.
Ponieważ było tak duże zainteresowanie, tak sobie myślę, że dodam pocieszajkę. Pocieszajką są te kolczyki które kiedyś tam zrobiłam i tak sobie leżą. To niech idą do dobrego domu, może komuś sprawią radość :)
Tym kiś jest zajączek :)
Dzięki za zabawę. Dobranoc i trzymajcie się cieplutko :*

wtorek, 29 listopada 2011

Apel

Nie żebym od razu pretendowała do miana artystki, czy choćby rzemieślnika, ale... popieram to w 100%, mam dość zalewającej nas tandety, której jedyną zaletą są niskie ceny. Mnóstwo ludzi w Polsce tworzy przepiękne, niepowtarzalne rzeczy i ich należy popierać. Jeżeli zgadzasz się ze mną wklej ten apel na swojego bloga
Do skopiowania

"Zdecydujmy się na kupno prezentów Bożonarodzeniowych od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć szczęśliwe Boże Narodzenie. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy."

A, jeszcze zapomniałam dodać, że to nie moja własna inicjatywa :) Wypatrzyłam to u AgapeArt, warto tam zaglądnąć, bo dziewczyna robi fajne rzeczy.

sobota, 26 listopada 2011

Rosone colorato

Kolejną kolię udłubałam. O, proszę.


Zrobiona z sutaszu, kryształków, koralików toho i elementów posrebrzanych. Bardzo kolorowa i bardzo błyszcząca do wyjściowej kreacji :)

sobota, 12 listopada 2011

Okrąglaczki

W tak zwanym międzyczasie popełniłam kolejne okrągłe koczyki. Mam sporo roboty i tylko takie zwyklaski jestem w stanie teraz dłubać.


W środku kulki ametystu a reszta to koraliki toho, Swarovski i elementy posrebrzane. No i sutasz jedwabny oczywiście :) Długość całkowita 5 cm.

wtorek, 8 listopada 2011

Candy - cukierasy - rozdawajka :)

I mnie dopadło :) Zbliża się moja ulubiona pora w roku - Mikołaj i Boże Narodzenie. Jak wiadomo to czas radości, rodziny i... rozdawania prezentów :) Chcę Wam dać również skromne prezenciki. A są dwa. Pierwszy to kolczyki,  o takie

A drugi to bransoletka znana już z bloga, o proszę

A teraz zasady zabawy, pewnie już dobrze znane :)
1. Należy umieścić komentarz pod tym postem.
2. Mile widziane jest zostanie moim obserwatorem, jeżeli jest taka możliwość - obserwatorzy mają dwa losy :)
3. Podlinkowanie zdjęcia z napisem na blogu/facebooku/stronie z podpisem ,,Candy w Robalowej Dziupli"
4. Osoby nie posiadające bloga również zapraszam do zabawy, proszę zostawić tylko adres mailowy.
Losowanie 06.12.2011 czyli w samego Mikołaja :)
A to zdjąćko do pobrania
Miłej zabawy :)
Zapomniałam dodać - przepraszam dziewczyny, ale nie wysyłam za granicę :(

A propos candy, to dostałam paczuszkę od Pętliczki ( która ma następne rewelacyjne candy, banerek z boku, polecam) z wygraną torebusią. A w torebusi dodatkowa niespodziewajka - śliczne kolczyki filcaczki :)
O proszę
Dziękuję bardzo Pętliczko jeszcze raz, masz kobieto talenta :D

poniedziałek, 7 listopada 2011

Tenochtitlan

Błysnęło, trzasnęło, skończone dzieło.Uff... wreszcie. Oto on:






Błagam, nie każcie mi pisać z czego jest zrobiony, prościej jest chyba napisać z czego nie jest zrobiony :D Na pewno nie ma tam perełek i kamieni półszlachetnych :)
Jest baaardzo kolorowy i baaardzo błyszczący, w sam raz na duże wyjście.
Podklejony Alkantarą i zaimpregnowany.

czwartek, 27 października 2011

Roboczo

W pierwszych słowach tego postu ;) chciałam bardzo Wam podziękować za wszystkie komentarze.To bardzo dodaje skrzydeł kiedy się wie, że komuś się jego praca podoba. Jeszcze raz dzięki :)

Uporałam się z potężnym zamówieniem, większości zdjęć nie wklejałam, bo to powtórki z rozrywki i nie ma sensu tłuc w kółko tego samego. Teraz mogę pokazać zdjęcia fragmentu projektu nad którym siedzę. Początkowo miał być wisior, ale chyba będzie coś większego, jak czas i okoliczności pozwolą :)
Uprasza się o łagodny wymiar kary, bo jest to wersja robocza, nie dopieszczona (cokolwiek to znaczy) i nie podklejona - bo czeka na dopieszczenie :)


niedziela, 16 października 2011

sobota, 8 października 2011

No name

Nie wiem jak je nazwać, wiec będą bezimienne. Szycie ich szło mi jak ,,z kija wodę kręcił", co trochę widać.
Chyba jesień zaczyna na mnie już oddziaływać, choć przecież ostatnio nie można było narzekać na pogodę.
Any way, oto one




Kolczyki długie (10 cm) i okazałe, bardzo błyszczące, co na zdjęciach nie widać. Zrobione z sutaszu jedwabnego, swarków, kwarcu mszystego w centrum i koralików Jablonex.

czwartek, 22 września 2011

Coatlicue



Kolejne bardzo kolorowe kolczyki. Uszyte z sutaszu jedwabnego i metalizowanego, rolę oczek pełnią agat niebieski, turkus i krople ametystu, dodatkowo swarki i Preciosa. Długość całkowita 9 cm.

sobota, 17 września 2011

Mexicana

Bardzo kolorowe, radosne i bardzo błyszczące kolczyki mi się uszyły. W sam raz na pożegnanie lata...




Kolczyki z sutaszu jedwabnego, jadeitu akwamarynowego, turkusu, swarków i koralików Jablonex. Tym razem na wkrętkach, i tak są wystarczająco długie - 10 cm.

piątek, 9 września 2011

Veronique

Kolczyki proste, ale z ,,pazurem"




Bigle tymczasowe, będą bardziej ozdobne i złote jak przyjdzie przesyłka :) Kamień w środku to jaspis cesarski - zakochałam się w nim. reszta jak zwykle - sutasz jedwabny i metalizowany, koraliki preciosa, Jablonex i swarki. Długość całkowita 8cm

niedziela, 4 września 2011

Król Karol kupił królowej Karolinie

korale koloru koralowego. Nawet jak piszę to zdanie, to język mi się plącze :)

Postanowiłam jeszcze pokazać jeden wykonany przeze mnie kiedyś tam komplecik. Wykonany jest z wielokolorowych koralików drewnianych.

naszyjnik


bransoletka

kolczyki

I całość
Komplet niemal natychmiast znalazł ciepły domek i mam nadzieję, że dobrze służy nowej właścicielce :)

piątek, 2 września 2011

Bursztynowo

Ponieważ robię same ,,powtórki z rozrywki" i strasznie mnie to nudzi ;), pokażę dzisiaj coś, co zrobiłam w zeszłym roku, kiedy jeszcze nie zajmowałam się sutaszem.

Bursztyn to moja wielka miłość, uwielbiam jego różne kolory, faktury, to, że jest ,,ciepły" w dotyku. Najbardziej fascynuje mnie surowy, lub tylko z lekka obrobiony tak, by tę surowość zachować. Mogę godzinami leżeć i patrzeć jak słońce przechodzi przez jego bryłki - szkoda, że na szyi nie da się uzyskać efektu przeświecania, ale żadna z nas jeszcze nie umie sama z siebie emanować światłem w sensie dosłownym ;).

Przez kilka lat, w szufladzie leżał sznur zielonego bursztynu, który mama przywiozła mi z Łotwy. Nie lubię tradycyjnych korali,a nie miałam na niego żadnego pomysłu, więc sobie leżał i porastał kurzem. Aż wreszcie zrodziła się idea, by zrobić z niego naszyjnik. I proszę.


Kiedy byłam w zeszłym roku w Gdańsku poczułam się jak w bursztynowym Eldorado :) i oczywiście obkupiłam się w surowy bursztyn za wszystkie czasy (zostawiając tam fortunę). W jednej bryłce zakochałam się szczególnie - to inkluz, ma pęcherzyk powietrza w środku i przepiękną, ciepłą, miodową barwę. No to zrobiłam z niego zawieszkę - księżyc w sieci ;)



Może być połączona z naszyjnikiem lub osobno.

Reszta zakupionego bursztynu leży i czeka na lepsze czasy, czyli na pomysł. Może coś obrzucę sutaszem, a może... jeszcze nie wiem :)