Miejsce przyjazne Robalowi i nie tylko.
Sutasz, błyskotki i takie tam ;)
Robal
Robal i ja to jedno. Robal siedzi we mnie i się uaktywnia czasami. Efekty jego aktywności są ... Sami zobaczycie :)
Wszystkie moje prace, zdjęcia i teksty na blogu są mojego autorstwa. Jeśli nie, zawsze to zaznaczam. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy. Proszę nie kopiuj! Z góry dziękuję!
czwartek, 14 lutego 2013
Lodowe
Odsłona druga poprawiona. Daleka od ideału, ale już lepsza
Jest tak:
Moim skromnym zdaniem, przy zmianie kolorów, nie trzeba będzie już więcej ćwiczyć!!! Zrobiłaś piękne, zimowe kolczyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam walentynkowo !!!
Przy zestawieniu pierwszej wersji i drugiej, druga jest o niebo lepsza :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA bez zestawienia druga wersja jest do bani mam rozumieć? ;)
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia ;)Cóż nie zawsze wszystko dobrze wychodzi :)
Widzę Robalu, że porzuciłaś sutasz :)
OdpowiedzUsuńA nienienie. Odpoczęłam, bo brak weny był i wróciłam do niego. A beading też mnie pociąga :)
UsuńTrening czyni MISTRZA!!! Kombinuj, bo jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuń