Robal

Robal i ja to jedno. Robal siedzi we mnie i się uaktywnia czasami. Efekty jego aktywności są ... Sami zobaczycie :)



Wszystkie moje prace, zdjęcia i teksty na blogu są mojego autorstwa. Jeśli nie, zawsze to zaznaczam. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej wiedzy. Proszę nie kopiuj! Z góry dziękuję!

piątek, 16 marca 2012

Szytych cudaków ciąg dalszy

Jak w tytule.
Kwiatuchy, który to pomysł zaczerpnęłam od Sepii, mam nadzieję, że mi wybaczy ;)


I potworniaste serducho

Kwiatuchy stały się wątpliwą ozdobą skrzyneczki równie wątpliwej urody , kryjącej paskudną instalację z korkami.Z dwojga złego lepiej żeby coś było wątpliwej urody niż żeby było po prostu brzydkie, prawda ? Serducho zawisło na ścianie i tam straszy ;)

1 komentarz: